Recenzja książki
"Dzieci Północy" Salman Rushdie

            Tytułowe „Dzieci Północy” to osoby obdarzone cudownymi umiejętnościami , urodzone 15 sierpnia 1947 roku, w dzień, w którym Indie stały się niepodległym państwem.
           „Wskazówki zegara złożyły się niczym ręce w tradycyjnym geście powitania”. Główny bohater Salim Sinai urodził się dokładnie w chwili uzyskania przez Indie niepodległości. Wrażliwy i trochę niezdarny, potrafiący czytać w ludzkich sercach i myślach. Również o północy urodził się drugi chłopiec alter ego Salima - Śiwa okrutny wojownik dążący bezwzględnie do celu nawet za cenę ludzkiego życia. Ich przeplatające się historie życia śledzimy w połączeniu z motywami zdrady, ojcostwa, statusu, przynależności , poczucia straty oraz władzy, a wszystko to na tle historii kraju, której bohaterowie są często uczestnikami, a czasem ofiarami. Przy tym przenikają się ze sobą: fantastyka z realizmem, magia z codziennością.
            Bardzo interesująca książka. Nie jest to łatwa lektura, ale świat wykreowany przez autora jest bogaty i wciągający, że nie mogłam się od niej oderwać. Z pewnością zasłużyła sobie na tytuł Booker of Bookers – Bookera Bookerów.


Justyna Hunicz
DKK dla dorosłych